Termalica odrobiła straty i pokonała Garbarnię Kraków

Kilkanaście dni przerwy reprezentacyjnej lepiej wpłynęło na zespół Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, który w delegacji pokonał Garbarnię Kraków 3-1, mimo że musiał odrabiać straty. Przez długi czas to beniaminek z Grodu Kraka nadawał ton grze, ale decydująca faza spotkania należała do Słoni, które pierwszy raz w bieżących rozgrywkach zdobyły trzy gole. Na listę strzelców wpisał się także świeży nabytek drużyny – Piotr Wlazło.

Nie weszliśmy w ten mecz najlepiej. Gospodarze prostymi środkami stwarzali sobie groźne okazje. Potem byliśmy zmuszeni do gry w ataku pozycyjnym. W momencie kiedy wydawało się, że kontrolujemy mecz straciliśmy bramkę. Byliśmy w trudnym położeniu. Naszym założeniem przed tym spotkaniem było zachowanie czystego konta. To był trudny moment meczu. Nasza reakcja okazała się bardzo dobra. Nie straciliśmy wiary. Zaczęliśmy grać szybciej, pomogły również zmiany, które przeprowadziliśmy – powiedział na konferencji prasowej Marcin Kaczmarek, trener Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.

Brązowi przystąpili do konfrontacji z nowym trenerem na ławce rezerwowych. Zwolnionego Mirosława Hajdo, który z krakowianami wywalczył dwa awanse z rzędu zastąpił doświadczony Bogusław Pietrzak. W pierwszej połowie wydawało się, że efekt nowej miotły zadziała. Nie minęło dziesięć minut meczu a Garbarnia powinna prowadzić 2-0, jednak najpierw spudłował Tomasz Ogar, a kilkadziesiąt sekund później idealnej szansy nie wykorzystał Filip Wójcik. Po początkowych kłopotach Termalica zdołała się otrząsnąć i kilka razy zagościć pod bramką strzeżoną przez Marcina Cabaja, choć brakowało tak klarownych okazji jakie stworzył beniaminek I ligi. Po bezbramkowej pierwszej części z pewnością to Słonie mogły być bardziej zadowolone z wyniku.

Marcin Kaczmarek już w przerwie zdecydował o zamianie bezbarwnego Samuela Stefanika na Piotra Wlazło. Ten ruch okaże się niezwykle opłacalny, ale w 57 minucie to Garbarnia przeprowadziła składną akcję, zakończoną golem Węsierskiego. Chwilę później wspomniany Wlazło był o krok od wyrównania, na które ostatecznie trzeba było jeszcze poczekać. Były zawodnik Jagiellonii w 62 minucie dograł piłkę Gutkovskisovi, a ten pokonał Cabaja. Brązowi odpowiedzieli strzałem Dawida Nowaka obronionym przez Dariusza Trelę. Mecz się otworzył, co było korzystne dla usposobionych bardziej ofensywnie piłkarzy z Niecieczy. Na prowadzenie wyprowadził ich Roman Gergel wykorzystując asystę Jacka Kiełba. Wreszcie w 88 minucie Wlazło celnie uderzył z jedenastu metrów, po tym jak faulowany w polu karnym był Gergel.

W najbliższą środę o godz. 18.00 Termalika będzie odrabiać zaległości z 14 kolejki. Do Niecieczy przyjedzie Stomil Olsztyn i będzie to następny ważny dla układu dolnych rejonów tabeli mecz. Rywale wygrali dotąd tylko trzy spotkania, a dorobek 10 punktów plasuje ich na przedostatniej pozycji w ligowej klasyfikacji.

Garbarnia Kraków – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:3 (0:0)
1:0 Mateusz Węsierski 57′
1:1 Vladislavs Gutkovskis 62′
1:2 Roman Gergel 77′
1:3 Piotr Wlazło 88′ (k)

Garbarnia: Marcin Cabaj – Paweł Pyciak, Michał Czekaj, Arkadiusz Garzeł, Szymon Kobusiński – Filip Wójcik, Marek Masiuda, Łukasz Pietras (86′ Karol Kostrubała), Grzegorz Gawle (70′ Szymon Kiebzak)– Mateusz Węsierski (61′ Dawid Nowak), Tomasz Ogar

Bruk-Bet Termalica: Dariusz Trela – Bartosz Szeliga, Przemysław Szarek, Artem Putiwcew, Kamil Słaby – Dawid Kalisz, Vlastimir Jovanović (70′ Jacek Kiełb), Mateusz Kupczak, Samuel Stefanik (46′ Piotr Wlazło), Roman Gergel – Vladislavs Gutkovskis