Aniela i Józef Piszowie – twórcy tarnowskiego dziennikarstwa.

Kiedy myślimy o funkcjonowaniu prasy w XIX wieku, na myśl przychodzą nam nobliwi panowie redaktorzy, przesiadujący w kawiarniach i śledzący bieżące wydarzenia. Ale w Tarnowie z rozwojem i ekspansją prasy kojarzy się… kobieta. Aniela Piszowa. Osobowość niezwykła, pasjonatka, oryginał i wielka miłośniczka Tarnowa, jego historii i zabytków.

A przecież nawet nie była tarnowianką z urodzenia… Aniela Piszowa, z domu Hodak, urodziła się i wychowała we Lwowie. Jej ojciec, Walenty Hodak, był dyrektorem lwowskiej drukarni Pillerów. Sama Aniela była nauczycielką i uczyła we lwowskiej Szkole Ludowej św. Elżbiety. W roku 1888 wyszła za mąż za Józefa Pisza, właściciela drukarni w Tarnowie. Przeprowadziła się do naszego miasta i tak zaczęła się jej kariera. Ale zanim przejdziemy do dokonań pani Anieli, najpierw słów kilka o jej mężu.

Józef Pisz także nie był rodowitym tarnowianinem. Urodził się w Dukli, a z naszym miastem związał się w roku 1879, kiedy to nabył drukarnię Władysława Angelusa i osiadł w Tarnowie. Nie  była to jego pierwsza drukarnia. Jako drukarz i wydawca działał już od roku 1849, kiedy to założył drukarnię w Nowym Sączu. Swoją nowo nabytą drukarnię w Tarnowie unowocześnił, instalując w niej napęd elektryczny i rozbudowując. Józef Pisz był energicznym i przedsiębiorczym człowiekiem. Sama drukarnia mu nie wystarczyła. W roku 1889 kupił księgarnię Edwarda Mankesa i wkrótce prowadził drukarnię i wydawnictwo, księgarnię, wypożyczalnię książek, sklep z artykułami papierniczymi i biuro ogłoszeń prasowych. W 1881 roku Józef Pisz założył wydawany do roku 1914 popularny tarnowski tygodnik „Pogoń”.

Aniela Piszowa z dziećmi

Kiedy Józef Pisz zmarł w roku 1907, jego dzieło nie popadło w ruinę. Przejęła je i z powodzeniem poprowadziła żona Aniela, osobowość niezwykła, emancypantka i znana w Tarnowie dama. Z początku pomagał jej ojciec, ale wkrótce zorientowała się  w zawiłościach wydawniczego biznesu. Uzdolniona literacko, wiele tekstów do wydawanych przez siebie pism tworzyła sama. Do dziś „Pogoń” jest istną kopalnią wiedzy o Tarnowie z przełomu wieków XIX i XX. Znajdziemy w niej nie tylko suche informacje, ale i ploteczki, skandale, artykuły o historii i zabytkach miasta. Bo też i ta rodowita lwowianka była wielka admiratorką tarnowskich zabytków i historii naszego miasta, tropicielką tajemnic z Tarnowem związanych. To ona z swoim dziele pt. „600-lecie miasta Tarnowa” podjęła temat tajemniczego tunelu wiodącego spod Góry św. Marcina do podziemi tarnowskich, która to sprawa do dziś rozpala wyobraźnię tarnowian. Dla rozwiązania zagadek gotowa była na wszystko. Kiedy jej uszu doszła wieść, że w tarnowskiej katedrze straszy, kazała zamknąć się na noc w świątyni, by to sprawdzić. Ku jej rozczarowaniu straszne odgłosy przypisywane duchom okazały się wydawać wozy z towarem, wjeżdżające przed świtem na Rynek, gdzie odbywał się handel.

Aniela Piszowa jest także autorka licznych artykułów poświęconych zabytkom i historii naszego miasta oraz pierwszej monografii Starego Cmentarza, którego walory kulturowe, artystyczne i historyczne dostrzegła jako pierwsza. Ta pierwsza (i jedyna) dama tarnowskiego dziennikarstwa była co się zowie niespokojnym duchem. Zainteresowania miała tak bogate i różnorodne, że w jej dorobku znajdziemy dziełka poświęcone m.in. wróżeniu z kart, chiromancji oraz kultowi zmarłych u różnych narodów. Emancypantka, po trosze skandalistka (paliła papierosy, co na owe czasy było nie do pomyślenia!), zapisała się na trwałe w historii Tarnowa, ona, która tę historię uczyniła pasją swojego życia.  Aniela Piszowa zmarła w roku 1934 i jest pochowana, wraz z mężem, na Starym Cmentarzu w Tarnowie. Imię małżeństwa Piszów nosi skwerek nad Wątokiem, nieopodal Burku, na rogu ul. Nadbrzeżnej i Panny Marii.

źródło fot./1.www.intarnet.pl/2, 3.www.pelnakultura.org.pl